Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Słów kilka o "Pewnego razu w... Hollywood"

(c) Rolling Stone, scena z teaseru Myślę, że powinnam zacząć od następującego stwierdzenia – ten film nie jest dla każdego.  Przeciętny odbiorca – przynajmniej niezapoznany ani z klimatem epoki, ani z kinem Tarantino – odbierze ten film w ten sposób: "okej, momentami fabuła się ciągnęła, ale ogólnie całkiem spoko". Ale  fan tego kina mimo upływu czasu będzie filmem zafascynowany. W każdym razie ja jestem.

Najnowsze posty

Zadymiony pokój

Egzaminacyjnie

Rozmowy o miłości

Recenzja na specjalną okazję

Powakacyjnie, prowokacyjnie

"Lady Bird" - przemyślenia

(nie)tolerancja

O pogodzie

Co boli nastolatka?